sobota, 16 czerwca 2012

OTO SZKOŁA ŚMIERCI
WEJDŹ DO ŚRODKA
Czasami to co wydaję się straszne w rzeczywistości takie nie jest...a może? Oceniamy coś zbyt pochopnie by mieć późniejszą szansę na lepsze poznanie tego czegoś lub kogoś. Szkoła, której jestem dyrektorką jest właśnie taką książką ocenianą po okładce, a przecież instytucja niczemu nie zawiniła prawda? Poznajcie ją lepiej i dopiero potem oceniajcie.

To jest jeden z głównych korytarzy. Nie jest co prawda kolorowy, ale takie klimaty uwielbiają moi uczniowie. Mwhaha. Wcale im się nie dziwie.
Nigdy nic nie wiadomo co czmychnie przed wami do wnętrza jaskini znajdującej się w szkolnych katakumbach. Jedno jest pewne... ludzie o słabych nerwach wchodzić w te progi nie powinni.
Ach ten nasz podupadający strych. To tu mroczne talenty mogą się rozwijać w dowolnym kierunku zaczynając od...a kończąc na... Szczerze to nigdy nie wiadomo co się tam wylęgnie. Jeśli chcecie odwiedzić ten zalążek artystów radzę uzbroić się w cierpliwość.
Nie tylko uczymy nauk teoretycznych, ale praktycznych również. Szermierka, jeździectwo, kung-fu to zaledwie parę z tych zajęć.
Ach te nasze ogrody. Na górze widzicie ścieżkę prowadząca na cmentarz gdzie z reguły odbywają się różne "imprezy", na dole zaś ścieżka prowadzi do naszego kochanego potworka strzegącego naszej szczytnej budowli.   
Sala od muzyki tętni od symfonii pogrzebowych cieszących zmarłe serca. Organizowane są tu także wieczorki zapoznawcze.
Sala od biologii tu można nacieszyć oczy i duszę różnymi sekcjami zwłok i tym podobnymi sprawami.
Sala od fizykochemii jest jedną z najbardziej pokręconych sal w naszej placówce. Dokonywane są tu różne zabiegi.
Sala gimnastyczna jest wylęgarnią kapitanów drużyny, wojskowych i innych okazów. 
W tej szkole istnieje jeszcze dużo sal, ale trzeba się w niej uczyć, by je poznać.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz