Zawsze zastanawiało Mnie jak to jest z tym życiem. Jedni z
nas stają się psychopatami łaknącymi cudzej śmierci w męczarniach, inni
patriotami z powołania chcącymi oddać swój żywot dla ojczyzny, jeszcze inni
myślą o popełnieniu samobójstwa.
Ludzie to egoiści, idioci, masochiści, ale
także marzyciele, wynalazcy, pisarze, magicy. Czy jest coś, jakieś słowo, które
określiłoby Nasz gatunek?
Wątpliwe.
Życie to czas poświęcony na błahostki, które nie zawsze coś
wniosą w codzienność tak szarej egzystencjonalnej rozterki.
Życie przelatuje
obok nas zbyt szybko byśmy mogli je złapać, więc jak zatem żyć, by cieszyć się życiem?
Nie potrafimy zdefiniować pojęcia, a może raczej
pytania – „jak żyć?”.
Na świat przychodzimy zbyt wolno a odchodzimy zbyt
szybko. Ponieważ nie można żyć wolno i cieszyć się każdym dniem, tak by trwał
wiecznie, to co tak naprawdę My tu robimy?
Istniejemy głównie dlatego, że ktoś chciał zobaczyć jak
sobie poradzimy nie wiedząc na czym tak naprawdę stoimy.
Codziennie trwają
wojny, codziennie ktoś umiera, codziennie rodzi się nowe życie. Jedni głęboko
wierzą w swoją wiarę, inni utwierdzają się w przekonaniu, że nie warto niczego
zmieniać.
"Istniejemy", to takie dziwne pojęcie biorąc pod uwagę fakt, że
nie mamy pojęcia co Nas otacza.
Jesteśmy robotami życia zaprogramowanymi tak, by
chodzić po świecie i go zmieniać na lepsze bądź gorsze. Są jednak wyjątki pragnące
wyrwać się z monotonni potencjalnego problemu ludzkiej egzystencji, ale czy naprawdę
jest z Nami tak źle?
Większość z Nas nie zauważa cudzego cierpienia, większość
nie potrafi się cieszyć zwykłym kwiatem, który wyrósł w doniczce.
Dlaczego więc istniejemy?
Macie pomysł?
Niechaj Ciemność rozjaśni Wam drogę, a Światłość przesłoni umysly.
Vampire Girl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz