Enough!
Dziś gadamy o fetyszyźmie ;>
Na wstepie wybaczcie za Moje małe niedociągnięcie terminu i nie opublikowanie żadnego posta w Piątek. Niestety Mój kochany "sprzęt" odmówił Mi współpracy w efekcie czego dziś możecie(jeśli się uda)poczytać dwa posty :)
Przejdźmy do sedna :P
Wiecie, że istnieje wiele rodzajów fetyszy, ya? Natürlich.
Moim ulubionym jest... no cóż... zabawa męskimi włosami przy założeniu, iż są one na tyle długie bym mogła z nich robić warkoczyki ^^
~†~Legolas <3~†~
Wybaczcie Panowie, ale Legolasa nie przebijecie :)
Bez urazy, ale jego włosami to umm... bym się chętnie zajęła :>
Ale nie tylko Ja zaś posiadam fetysze. Są na tym świecie tacy, których fetyszem jest zabijanie i to najrozmaitszymi sposobami. Strach się bać, bo większości z Nich na ulicy nie rozpoznasz.
I co zrobisz lub co się z Tobą stanie, gdy pójdziesz z takim "przez przypadek" do domu?
Odsyłam Was do obejrzenia programu Freda Dinenage'a.
Dobra podlinkuje Wam coś :)
Niechaj Ciemność rozjaśni Wam drogę, a Światłość przesłoni umysły.
Vampire Girl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz