piątek, 4 maja 2012

Codzienna Głupota

  Czemu widzimy rzeczy, o których powiedzielibyśmy, że nie istnieją? Czemu nieustannie próbujemy zmienić przeszłość i przyszłość, zamiast skupić się na teraźniejszości? Czemu próbujemy odkryć coś czego wcale nie odkryjemy? Niekiedy chcemy uniknąć nieuniknionego, lecz tak naprawdę nie potrafimy przestać torturować się jednym, jedynym pytaniem:"A gdyby?". Zastanówmy się nad tym czemu nie potrafimy? A może tak naprawdę tego nie chcemy?Dlaczego wciąż torturujemy się nim. Co by się stało gdybyśmy choć raz przestali pytać, marzyć, mówić? Odpowiem: Nic do cholery. Po co mamy marnować czas, życie i myśli skoro możemy iść ciągle naprzód i naprzód?
  Historia, którą wam opowiem jest prawdziwa i niektórym aż nazbyt znana. Opowiada ona o małej dziewczynce: Kasi. Kasia ma niecałe dziewięć lat, jest baletnicą, pilną uczennicą, a raczej była. Była ponieważ pewnego feralnego piątkowego popołudnia Kasia zrobiła coś czego żałuje do tej pory, a ma już czternaście lat. Dla dobra jej dumy nie użyłam jej prawdziwej godności choć wiek się zgadza.
  Był piękny słoneczny piątek. Zabrzmiał dzwonek obwieszczający koniec zajęć i Kasia wraz z innymi poczęła zbierać swoje rzeczy. Trwało to nieco dłużej niż się spodziewała. Jej nauczycielka w pośpiechu zabrała klucze od sali wyszła i prze kluczyła Kasię, która na jej nieszczęście siedziała w ostatniej ławce i pani jej po prostu nie zauważyła.
   Kasia została uwięziona w cichej, pustej i ponurej klasie. To ostatnie było wynikiem jej strachu. Kasia została sama. I co tu robić? Nie ma jeszcze telefonu. Nie ma klucza do drzwi. Nie ma żądnej tuby czy megafonu by wezwać kogoś, aby otworzył jej drzwi. Nikogo i niczego nie miała nasza Kasia. Kto teraz pomoże przerażonej dziewczynce?
  Co tu robić? Wtem Kasia wpadła na absurdalny i niebezpieczny pomysł a mianowicie postanowiła wyskoczyć z okna. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż Kasia postanowiła wyskoczyć z drugiego piętra.
   No więc otworzyła okno, obwieściła obecnym u podstaw osobom żyjącym, że zamierza wyskoczyć, wyrzuciła śniadaniówkę i plecak, i usiadła na parapecie. Mimo okrzyków uczniów i zapewnianiu, ze zaraz przyjdzie woźny i jej otworzy, Kasia skoczyła.
    Teraz zapewne oczekujecie słów: ”Kasia nie przeżyła upadku i umarła w cierpieniu”. Jednak tak nie było. W rzeczywistości Kasia przypłaciła swój bezmyślny wyczyn złamaną nogą i pogruchotanymi żebrami. Później oczywiście dostała szlaban. Dzięki niej w większości szkół nie ma klamek tylko po to by ten incydent nie wydarzył się już nigdy więcej. Jednak Kasia pożałowała swego błędu dopiero kiedy ocknęła się w szpitalu z gipsem na prawej nodze i bandażami spowijającymi jej piersi. Nawet później podczas jej miesięcznej katordze w gipsie i opatrunkach oraz półrocznej rehabilitacji Kasię męczyło to pytanie które non stop sobie zadajemy: ”A gdyby?”
   Dlaczego więc widząc takie przypadki nie potrafimy odmówić swej głupocie? To proste pan A. Einstein: ”Tylko dwie rzeczy nie mają granic: Wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.”. Ma rację i to całkowitą. Lecz w końcu, czy bez głupoty powstały by wynalazki? Pewnie tak ale dalej byśmy żyli w epoce dinozaurów. To głupota nakręca ten świat i kto by pomyślał że nie jest takową rzeczą nasz rozum spowity mądrością?
  Pytanie; ”A gdyby?”, jest tak naprawdę alegorią codzienności. Takiej monotonii, z której nie potrafimy się wyrwac, czy to właśnie dlatego jesteśmy bezmyślnymi głupcami nie potrafiącymi korzystać z naszych mózgów i drogocennej świadomości? Prawdopodobnie.
  Ja nie będę poświęcać swego czasu by uświadomić idiotom jak wiele tracą nie słuchając cudzych mądrości. Po co? I tak zaraz zapomną. Nie warto.
  Jestem typem człowieka, który stoi na uboczu i przygląda się błędom niekiedy tak błahych, że sam Bóg(o ile w ogóle istnieje), by się dawno załamał. Wolę trzymać się z dala od ludzi. Być samotnikiem, bo to czasami lepsze niż życie w cudzym cieniu jego własnej głupoty, za którą i mnie przyszłoby zapłacić wysoką cenę.

Niechaj Ciemność rozjaśni Wam drogę, a Światłość przesłoni umysły.
Vampire Girl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz